11.jpg

Winnica, 9 marca 2011 roku.

Prawdziwe nawrócenie

Środa Popielcowa, Jl 2,12-18; Ps 51,3-6.12-14.17; 2 Kor 5,20-6,3; Jl 2,13; Mt 6,1-6.16-18;


Może być prawdziwy chrześcijanin i fałszywy chrześcijanin. Można komuś prawdziwie współczuć albo tylko udawać. Można komuś pomagać albo tylko stwarzać pozory. Tak samo może być prawdziwe nawrócenie albo nawrócenie fałszywe.


Warto myśleć o nawróceniu nie tylko na progu Wielkiego Postu ale w każdym czasie. Nie będziemy oczywiście powtarzać rzeczy oczywistych, że nasze zamyślenie nad nawróceniem powinno dotyczyć nas a nie naszego sąsiada czy teściowej, I tego, że nawrócenie to sprawa wnętrza a nie tylko zewnętrznych zachowań - rozdzieranie serca a nie szat jest tego doskonałą ilustracją.


Pójdźmy jednak dalej, głębiej.


Zacznę od pewnej historii. Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: daj mi część majątku. Niedługo potem zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek. Nastał wtedy ciężki głód i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Pasł z biedy świnie i żywił się tym, co znalazł w korycie. W tej biedzie zastanowił się i rzekł: Trzeba zmienić swoje życie. Nie mogę tak żyć jak do tej pory. Nie mogę trwonić pieniędzy, żyć ponad stan, szaleć. Poszukam lepszej pracy, będę odkładał grosz do grosza. Musi mi się udać. Jak postanowił tak zrobił. Ciężko pracował i długo to trwało, ale wyszedł z biedy. Ta lekcja wiele go nauczyła - stał się innym człowiekiem - szanował pracę, żył statecznie, zdobył poważanie obywateli.


Jak wam się podoba ta historia? Podobna do tej, którą znamy z Ewangelii, ale jest istotna różnica. W tej drugiej historii nie ma ojca. Jest na chwilę, na początku, potem znika na zawsze. Ta druga historia nie jest historią o nawróceniu. Albo jest historią o nawróceniu, ale fałszywym.


Nawrócenie prawdziwe to nie jest sprawa tego co się robi tylko z KIM SIĘ JEST. Prawdziwe nawrócenie to nie jest porządne życie, ale to jest powrót do swojego domu, powrót do swojego ojca. Marnotrawny syn w ramionach ojca to jest właściwy obraz nawrócenia. Był w łachmanach, nędzny i bosy, ale był nawrócony.


Jego starszy brat był może pod krawatem, elegancko ubrany, porządny, czysty, bogaty i najedzony, ale nie był nawrócony, bo mentalnie, umysłowo, nie był ze swoim ojcem. Miał do niego pretensje, żal i mimo, że żył pod jednym dachem - był bardzo od niego daleko.


Dlatego Bóg w proroctwie Joela woła: "Nawróćcie się DO MNIE". (Jl 2,12b) Nie ma nawrócenia takiego "samego w sobie", nawrócenie to zawsze powrót do Boga.


Zobaczmy ciekawą rzecz. Bóg po grzechu Adama i Ewy woła: "Gdzie jesteś?" (Rdz 3,9b) Nie woła: "Co zrobiłeś?" tylko "Gdzie jesteś?" Grzech to zerwanie relacji, więzi z Bogiem, odejście od Boga. Nawrócenie to nawiązanie relacji, odnowienie więzi, powrót do Boga. Ta więź ma swój zewnętrzny wyraz w obcowaniu z Bogiem, ze Słowem Bożym, w modlitwie, w przeżywaniu Eucharystii.


Czas Wielkiego Postu to szczególny czas spowiedzi. Mam jedno pytanie do rachunku sumienia. Gdy przed spowiedzią przypomnimy sobie swoje grzechy to zapytajmy się, czy w tych grzechach jest Bóg. Będą brzydkie słowa, opuszczanie religijnych obowiązków, kiełbasa zjedzona w piątek, kłótnia. Czy jednak w tym wszystkim będzie myśl o Bogu, odniesienie do Boga? Można mówić tylko ładne słowa, w piątek jeść tylko śledzie, nie kłócić się z nikim i być w każdą niedzielę w kościele a jednocześnie być bardzo daleko od Boga. Bardzo daleko!


ks. Zbigniew Paweł Maciejewski



 
Wyszukiwarka

Czas ucieka






wieczność czeka

wschód słońca 03:37 UT,
zachód słońca 17:37 UT
okr. zimowy +1h; okr. letni +2h
Dziś jest: 238 dzień i 36 tydzień r.
do końca roku pozostało 127 dni
Imieniny obchodzą:
Maria, Sandra, Ireneusz
Twoje IP: 216.73.216.150
jesteś gościem wyświetlono razy obecnie jest gości
© by Marian Kurtycz
Ostatnia aktualizacja strony
03.02.2018
Witryna powstała 1 maja 2011 r. w dniu beatyfikacji Papieża Jana Pawła II