Winnica 20 września 2015 roku.
Kazanie dla dzieci – 25 niedziela zwykła B
(Mr 9:36-37) Potem [Jezus] wziął dziecko, postawił je przed nimi [w środku] i objąwszy je ramionami, rzekł (…): Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje mnie, lecz Tego, który Mnie posłał. (BT)
Gdy czytamy Biblię – najmądrzejszą książkę świata – to tak jakby sam Bóg do nas przemawiał. Dlatego z uwagą trzeba tego słuchać.
Dzisiaj przeczytałem wam w najmądrzejszej książce świata, jak Jezus pokazuje nam wszystkim, co to znaczy kochać dziecko.
Jezus wziął dziecko na środek (weź dziecko – umów się wcześniej, by się nie wystraszyło – i postaw na krześle) i objął je ramionami (obejmij).
Dlaczego tak zrobił? Jezus chciał pokazać temu dziecku i wszystkim, którzy to widzieli, że bardzo je kocha.
Gdy ktoś chce pokazać, że bardzo kocha, to wtedy bardzo mocno przytula do serca.
Pan Jezus jest teraz z nami. Jest niewidzialny, ale prawdziwie i rzeczywiście jest z nami. Jest zawsze z nami, ale szczególnie w czasie każdej Mszy Świętej.
Czy chcecie, by Jezus was teraz przytulił?
Jest to możliwe tylko trzeba w to mocno wierzyć. Spróbujmy.
Niech zamkną się teraz wszystkie buzie.
Niech zamkną się wszystkie oczy. Jak trzeba to rękami przytrzymujemy powieki.
Cichutko… cichutko…
I teraz cichutko, szeptem powtarzamy: Wierzę w Ciebie Boże żywy… Przyjdź do mnie Jezu… Pokaż jak mnie kochasz…
I wyobraź sobie teraz, że Jezus jest przed tobą. Zobacz jak on wygląda i jak patrzy na ciebie. A teraz podchodzi do ciebie, klęka przed tobą i przytula cię do swojego serca.
On naprawdę teraz przychodzi i bierze cię w ramiona. Bo cię bardzo kocha.
Drodzy rodzice, wy także kochacie swoje dzieci. A skoro je kochacie, to na pewno przytulacie.
Dzisiaj, na tej Mszy Świętej, gdy dzieci podejdą do was na znak pokoju, przekażcie ten znak mocno je przytulając.
I przytulajcie je jak najczęściej. I całujcie jak najczęściej. I mówcie jak najczęściej, że je kochacie.
Czas ucieka
wieczność czeka